Planowanie kolejnego roku pozwala mi na wsłuchanie się w swoje potrzeby, oczekiwania i przekucie tego w konkretne działania.
Lubię planować, podsumowywać, analizować. Jestem takim typem człowieka, który uwielbia konkretne wytyczne, konkretne cele i analizować efekty działań, które mają mnie do tego celu doprowadzić.
Nie zawsze jest to pełne słodyczy punktowanie sukcesów. Bądźmy szczerzy – raczej wręcz przeciwnie. Względem 2020 roku miałam piekielnie duże oczekiwania. Zaczął się mega intensywnie, plany na kolejne miesiące były bardzo ambitne, a potem przyszła epidemia i okazało się, że moje plany mogę schować do plecaka i o nich zapomnieć. Życie 🙂
Będzie tutaj trochę prywaty, ale również plany na działania, które mam nadzieję uda się w nowym roku wdrożyć. Chętnie wrócę do nich za rok, aby sprawdzić, co udało się zrealizować, a co wyleciało z całej wizji.
Nie ma takiego podsumowania, w którym nie byłoby o koronawirusie. Przyszedł w dla mnie bardzo trudnym momencie i wielu ludziom odebrał pracę, zdrowie lub życie. Czuję się szczęściarką, że na ten moment te kwestie omijają moją rodzinę na tyle, na ile jest to możliwe.
I mimo tego, że ten rok zweryfikował bardzo dużo rzeczy to staram się skupiać na pozytywach, których mimo wszystko nie brakowało.
Jakie były moje cele?
Niedawno znalazłam na stronie wpis o moich planach na 2020 rok. Odniosę się w pierwszej kolejności do tych celów, które znalazły się na poprzedniej liście.
- W tym roku na stronie opublikowałam 78 wpisów :). W tym 31 artykułów i 44 przepisy.
- Regularna wysyłka newslettera nie zawsze wychodziła, ale od marca wysłane zostało 21 mailingów z dodatkowymi treściami i streszczeniami.
- Rzuciłam też pomysłem na YouTube bądź podcasty. O tyle było to dla mnie zaskakujące, że o tym punkcie całkowicie zapomniałam! Tymczasem niedawno, ale ruszył podcast Dietetyczna Mitologia i można posłuchać już 4 odcinków :). Przeliczyłam się nieco z częstotliwością, bo okazało się, że przygotowanie 1 odcinka podcastu zajmuje mi mnóstwo czasu, dlatego w 2021 roku będzie nieco rzadziej.
- Na liście pojawiły się również webinary. I choć w ramach Dietetyczki Online nie udało się tego celu zrealizować to w tym roku poprowadziłam lub współprowadziłam 5 webinariów o diecie.
- Do Skarbca trafiły nowe bezpłatne materiały do pobrania w tym tygodniowy planer posiłków.
- Ebook – niestety niezrealizowane, choć treść do innego ebooka mam już częściowo gotową.
- Towarzyszenie moim Podopiecznym w drodze do ich dietetycznych i sylwetkowych celów.
Zdecydowanie największą zmianą było połączenie dwóch miejsc w sieci – Talerz na Diecie i Dietetyczki Online. Dużo to ułatwiło i otwarło wiele nowych możliwości. Mogło to wprowadzić nieco chaosu, ale z mojej perspektywy to była jedyna słuszna decyzja. Teraz przepisy i artykuły są w jednym miejscu.
Nie udało się zrealizować kilku punktów, ale też w trakcie roku musiały zmienić się pewne priorytety. Część planów została odroczona na czas nieokreślony, inne wycofane całkowicie, a jeszcze inne zmieniły swoją formę. Trudno. Nauczyłam się nie patrzeć na nie w kategorii porażki, a wyciągnąć naukę i wnioski, które pomogą mi w osiąganiu przyszłych celów.
A poza tym cóż… to był dobry czas na szerokopojęte dbanie o siebie, szczególnie o swoje potrzeby. Podsumownie 2019 roku było pod znakiem słowa „Szacunek”. Myślę, że 2020 rok w moim przypadku kontynuował to dzieło.
Plany na 2021
Podczas planowania uwzględniam moje możliwości czasowe, podział na mniejsze cele do realizacji w danym miesiącu, a później tygodniu. W tym roku wykorzystam do rozpisania tego wszystkiego aplikację Notion, z której korzystam od kilku miesięcy do codziennej pracy. Więcej o tym jak wygląda moje zabieranie się do planowania znajdziesz tutaj.
Początek roku zapowiada się bardzo intensywnie dlatego część planów w ciągu roku może ulec zmianie. W końcu 12 miesięcy to sporo czasu i wiele się może w ich trakcie zmienić.
To co planuję na ten rok?
- Przebudowa Skarbca – jeszcze nie wiem w jakiej dokładnie formie będzie, ale na pewno zmieni się jego forma by był bardziej przyjazny do używania. Im więcej rzeczy się w nim znajdzie tym trudniej o zachowanie porządku :).
- Dalsza praca z Pacjentami w nieco innej formie – o tym więcej wkrótce.
- Będzie mnie więcej na Instagramie, a mniej na Facebooku – zachęcam do obserwowania :).
- Nowe odcinki podcastu – UWAGA – 1x w miesiącu. Wpadną też na YT, bo dlaczegoby nie :).
- Mailingi również będą nieco rzadziej… maksimum raz na 2 tygodnie
- Planuję 2 produkty elektroniczne, których forma niech będzie na razie tajemnicją, ale jaram się samą myślą o robieniu. Jeśli chcesz być na bieżąco z tematem to zapraszam do zapisu na listę newslettera. Gdy tylko będą jakieś konkrety na pewno trafią tam w pierwszej kolejności.
I to tyle. Pod znakiem spowolnienia, ostrożnie… wolę się miło zaskoczyć ogromem możliwości, gdy epidemia się zakończy :).